Grzyby w Szwecji (i nie tylko)

[qwerty63]

Kojarzę go. Zdarzało się po niego schylać. Zazwyczaj uda się w porę zauważyć, że coś za dużo tego śluzu, że nóżka za biała. No a jeśli już podnieść go jako maślaka to wtedy gwarantowane kompletne zdziwienie/zaskoczenie że to kompletnie nie to czego się oczekiwało O tym że jadalny i być może przez Szwedów bardziej znany - kompletnie nie wiedziałem - dzięki za edukację.

[RobertR]

Pierwsze warmińskie, wiosenne grzyby w tym roku
Smardz


i Piestrzenica kasztanowata - trująca, choć bywa konsumowana po uprzednim dokładnym ugotowaniu (bez przykrycia) lub suszeniu. Ale nie ma sensu ryzykować zdrowia i życia skoro jest wiele innych jadalnych grzybów.

[qwerty63]

Rzeczywiście wczesne i nieco do siebie podobne. Piestrzenica (Stenmurkla) nawet znana w Szwecji i widzę po jakichś forach że istnieje nią handel choć raczej w niewielkim stopniu
Przyznam że fajnie by bylo zacząć sezon w maju/czerwcu od zbioru takich grzybków, jeśli by były kupowane.

[RobertR]

Smardze w stanie surowym są trujące, należy je dobrze ugotować. W Polsce objęte ochroną (można je zbierać na prywatnej posesji), w Szwecji nie podlega ochronie (przynajmniej nie znalazłem takiej informacji). Nie jest chroniony również na Ukrainie, Słowacji i Czechach.
Z piestrzenicy trudniej jest się pozbyć toksyn, jest dopuszczona do handlu chyba jedynie w Finlandii.
Ja tych grzybów nie zbieram, ale jak znajdę to zbieram inny "ciekawy" gatunek - Lejkowiec dęty (szw. Svart trumpetsvamp) w okolicy której mieszkam na Warmii nie spotykałem ich, znalazłem je kilka razy w Szwecji.