Strona 1 z 4

Grzyby w Szwecji (i nie tylko)

PostNapisane: 3 lip 2020, o 19:23
przez RobertR
No to zacznijmy od największych.
Obrazek

Re: Grzyby w Szwecji (i nie tylko)

PostNapisane: 7 lip 2020, o 02:34
przez qwerty63
ok :)
Obrazek
Obrazek

Re: Grzyby w Szwecji (i nie tylko)

PostNapisane: 10 lip 2020, o 10:58
przez RobertR
Piękny okaz, tylko szkoda, że takie stare niczemu nie służą.
A teraz ciekawostka
Goliatmusseron (Gąska sosnowa). Japoński Matsutake, pierwsze w sezonie, młode okazy tego grzyba zbierane w Japonii osiągają cenę wyższą od trufli. Pewien szwedzki mykolog narobił sporo hałasu popularyzując te grzyby w Szwecji, choć rosły sobie tam spokojnie od wieków. Znalazłem parę razy te grzyby, aromat silny, odurzający (dla mnie niezbyt przyjemny) smak mierny (większość wróciła do lasu), tyle jeśli chodzi o najdroższe przysmaki, nie ma porównania choćby do usmażonego rydza.
Obrazek

Re: Grzyby w Szwecji (i nie tylko)

PostNapisane: 12 lip 2020, o 01:07
przez qwerty63
kiedyś o nim czytałem, niestety nie widziałem na żywo albo nie było świadomości że to on. Najtrudniejsza kwestia to transport świeżego grzyba do Japonii. Gdzieś widziałem go w cenniku jakiegoś skupu i cena nie była powalająca,pewnie z tego powodu :)

Re: Grzyby w Szwecji (i nie tylko)

PostNapisane: 12 lip 2020, o 09:31
przez RobertR
Rośnie najczęściej w północnej Szwecji w suchych lasach sosnowych i potrafi osiągać spore rozmiary. Ten człowiek o którym pisałem, zrobił z tego niezły biznes. Skupuje te grzyby i wysyła samolotami do Japonii (ale tylko młode,jeszcze zamknięte - pewnie przypominają im ...), chociaż nie osiągają takiej ceny jak japońskie. Rozpropagował to w internecie zakładając stronę poświęconą tym grzybom i zrobił z ich zbierania atrakcję turystyczną, ściągając między innymi turystów z Japonii.

Inny podobny gatunek który można pomylić z matsutake, ale ma inaczej zakończony korzeń ( bardziej zaostrzony ) i nie ma tego charakterystycznego zapachu.
Obrazek

Re: Grzyby w Szwecji (i nie tylko)

PostNapisane: 16 lis 2020, o 01:14
przez RobertR
Grzyb "leśny" Nr.1 w Skandynawii - Pieprznik jadalny, potocznie "kurka" (szw. kantarell, gulkantarell). W zupach czy w sosach z innymi grzybami "niezauważalne", ale wystarczy podsmażyć je na patelni z masełkiem (można z cebulką), dodać śmietanę (moim zdaniem słodka 30 i więcej procent), trochę soli i ujawni się cały ich smak!
Obrazek
Lipcowe kureczki
Obrazek
I w następnych miesiącach
Obrazek
Obrazek
Tutaj razem z trattkantarell (Pieprznik trąbkowy)
Obrazek

Re: Grzyby w Szwecji (i nie tylko)

PostNapisane: 16 lis 2020, o 02:02
przez RobertR
Można dodać, że są inne gatunki pieprzników - pieprznik pomarańczowy i pieprznik ametystowy. Wyglądem i smakiem podobne do pieprznika jadalnego i przeważnie nie odróżniane przez zbieraczy

Re: Grzyby w Szwecji (i nie tylko)

PostNapisane: 25 lis 2020, o 00:54
przez RobertR
A teraz coś dla lubiących hazard. Gra w "rosyjską ruletkę", choć możliwość "trafienia" większa 1/4 - jeden z czterech jest trujący.
Obrazek
Pierwszy do lewej Muchomor plamisty - grzyb trujący (nawet śmiertelnie), trzy pozostałe to Muchomory czerwieniejące - jadalne (i smaczne). Jeśli nie potrafimy rozpoznać tych grzybów - nie ryzykujmy.

Re: Grzyby w Szwecji (i nie tylko)

PostNapisane: 26 lis 2020, o 19:49
przez RobertR
Większość mieszkańców Europy Zachodnie i Północnej zna i spożywa jedynie pieczarki i "kurki", ale dla polskich grzybiarzy numerem jeden są borowiki. Któż nie chciałby nazbierać pełen koszyk "prawdziwków". Istnieje kilka gatunków borowików, oczywiście najpiękniejszy Borowik szlachetny (szw. Karljohanssvamp) zwany potocznie prawdziwkiem.
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Gdy jest wysyp można się "obłowić"
Obrazek

Innym popularnym w Szwecji gatunkiem jest Borowik sosnowy ( szw. Rödbrun stensopp) na Warmii ich nie spotykam. Równie smaczny jak Borowik szlachetny ale gotowany przybiera niezbyt ładny zielonkawy kolor.
Obrazek
Obrazek

Starsze i większe rosnące w jasnych porostach (chrobotkach reniferowych) widać już z kilkudziesięciu metrów.
Obrazek

Re: Grzyby w Szwecji (i nie tylko)

PostNapisane: 27 lis 2020, o 22:07
przez RobertR
Szwedzka nazwa borowików "Karljohanssvamp" wywodzi się od szwedzkiego króla Karola XIV Jana, pochodzącego z Francji i wielkiego propagatora grzybów w Szwecji. Pomimo wysiłków króla niechęć Skandynawów do spożywania grzybów nie została przełamana, dopiero w ostatnich latach pod wpływem emigrantów i mody kulinarnej zbieranie grzybów w Szwecji staje się bardziej popularne. Stosunek Lapończyków do jedzenia grzybów została ciekawie pokazana w rosyjskim filmie "Kukułka" (Kukuszka z 2002), moim zdaniem cały film jest godny obejrzenia.

Jeszcze jedno zdjęcie z borowikami ze Szwecji
Obrazek
Od lewej: Borowik sosnowy (szw.Rödbrun stensopp), Borowik szlachetny (szw.Karljohanssvamp), Borowik żółtopory (szw.Bittersopp) - niejadalny , powodujący lekkie zatrucia i Borowik ceglastopory (szw.Blodsopp) - smaczny, ale musi być poddany odpowiedniej "obróbce termicznej".
Jest jeszcze Borowik usiatkowany, wyglądem i smakiem podobny do Borowika szlachetnego i w zasadzie podczas zbiorów nie odróżniany.
Podczas zbiorów najlepiej unikajmy borowików o jasnych kapeluszach, gdyż są przeważnie niejadalne lub trujące