przez RobertR » 28 cze 2020, o 14:16
W Szwecji kończą się upały, ale odstąpiliśmy im trochę deszczu ( przynajmniej tak pokazują prognozy ) więc roślinki ( i grzyby) będą miały dobre warunki do rozwoju. Podobnie jak w Polsce, na działce rodziców rośną jak szalone (niestety chwasty też). Wczoraj wybrałem się do lasu - jagody zaczynają się wybarwiać, choć niektóre jeszcze zielone ale teraz chociaż je widać, żurawiny - jeszcze kilka dni temu kwitły, teraz mają już spore zielone owoce, pokazały się kurki i inne grzyby np. gołąbki, borówki choć i tak marne w warmińskich lasach to w tym roku słabo kwitły (choć i tak nie owocują albo owoce wielkości łebka od szpilki). Nie chciało mi się jechać sprawdzić jak wygląda polski hjortron, trochę za daleko. Myślę, że szwedzki sezon rozpocznie się podobnie jak w ostatnich dwóch latach, ale owoce będą dojrzewać w tym samym czasie w środkowej i północnej części, na samym południu zawsze dojrzewają wcześniej ( oby tylko nie było przymrozku, bo w prognozach pokazują w górach wzdłuż granicy z Norwegią).